Duch rady

Światło Ducha na naszej drodze

„Naucz mię, Panie, Twej drogi, bym postępował według Twojej prawdy; skłoń moje serce ku bojaźni Twojego imienia! Będę Cię chwalił, Panie, mój Boże, z całego serca mojego i na wieki będę sławił Twe imię”.(Ps 86, 11-12)

Każdy z nas, na swej drodze chrześcijańskiego zaangażowania, jest zawsze stawiany w szczególnego rodzaju sytuacjach: życie stawia przed nami wybory, których musimy dokonać; przekonania, które musimy zamanifestować; postawy, które musimy przyjąć; poszukiwania tego, jak byłoby lepiej wykonać jakiś czyn miłości, jak można pomóc innej osobie... Jest wiele konkretnych sytuacji, w których nasza zdolność wprowadzania wymagań Ewangelii w czyn jest nieustannie sprawdzana. Postanowienie życia zgodnie z wolą Bożą jest już w nas ugruntowane poprzez działanie innych darów Ducha, ale często nie wiemy jak je wprowadzić w czyn.

I rzeczywiście, czasami nasz naturalny instynkt, rozum, inteligencja i wola zostają opanowane przez namiętności: skłaniają nas do podejmowania nierozważnych wyborów, podjętych czasem bardziej pod wpływem gorączkowego impetu emocji niż pod wpływem wewnętrznej jasności: wybory będące ich pochodną są więc pochopne. Stąd konieczność modlitwy słowami Psalmu: „Ukaż mi drogę Twoją Panie, abym kroczył w Twej prawdzie”

Duch rady zostaje nam dany po to, aby uleczyć nasz naturalny pośpiech w odpowiadaniu na konkretny problem, który nas gnębi, w dokonywaniu koniecznego wyboru.

Pan odpowiada na naszą prośbę i obdarza nas światłem swego Ducha. Z tego właśnie powodu Duch Święty nazywany jest „Nauczycielem stosownej chwili”. Wraz ze swym darem nawiedza nas w najzwyklejszych czynnościach naszego życia, skupiając się na modlitwie prosimy o lepszą odpowiedź, o stosowniejszy czyn, a Duch oświeca nas przywołując jakiś werset z Ewangelii, udzielając nam wskazówki, która pochodzi z głębi serca, daje pokój, radość i pewność. Z drugiej strony Jezus w Ewangelii Jana, gdy mowa jest o przyjściu Ducha Świętego, przedstawia Go nam jako pamięć Jogo słów: „A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem” (J 14, 26).

Duch Święty został nam dany po to, aby się w nas stać boskim suflerem świętych pouczeń Boba, tym, który w każdej konkretnej sytuacji przypomina nam słowa Ewangelii. Na przykład: możemy się znaleźć pośród różnego rodzaju prób i cierpień, tak fizycznych jak i moralnych, ciążą nam one, cierpimy, tracimy odwagę. Ale jeżeli skupimy się na modlitwie, prosząc Pana o światło, z głębi ?

serca wynurzy się wspomnienie słów Jezusa, który powie nam po raz kolejny: „Jeżeli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje” (Mt 16, 24). Lub też tych: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie... Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie” (Mt 11, 28-30).

Serce, które przyjmie tę radę odczuwa pokuj, pogodę, odzyskuje siłę i nadzieję.

  Dar rady oświeca cnotę roztropności, wyposaża ją.  Jeżeli można tak powiedzieć - w pewne przewodnictwo Słowa Bożego. Obdarzając nas darem rady Bóg ułatwia do maksimum wędrówkę duchową, wyposażając nasze chrześcijańskie zaangażowanie w sprawne kierownictwo.

Znakiem, że Duch rady działa w nas jest owoc pokoju i radości wewnętrznej, która towarzyszy każdej decyzji podjętej w Panu. Jest to znak, że pozostaliśmy wewnątrz woli Bożej oraz, że nie odłączyliśmy się od Niego.

Poza tym dar rady niesie z sobą ów zmysł cierpliwego oczekiwania, oczekiwania pełnego ciszy i oddania się. Zmysł ten pomaga nam, w każdej rzeczy, którą pragniemy zrobić, oczekiwać czasu Pana i zrozumieć, że to sam Pan a nie my, kieruje naszym życiem i prowadzi nasze chrześcijańskie zaangażowanie ku prawdziwemu rozwojowi.

Ale przede wszystkie Duch oświeca nasz umysł: jest to rada jaką otrzymujemy poprzez zdrowy rozsądek; następnie oświeca i porusza naszą wolę aby wprowadziła w czyn tę radę: jest to rada odnosząca się do dobrej woli; na koniec czyni nas szybkimi i sprawnymi w działaniu; jest to rada odnosząca się do właściwego postępowania.

Rada odnośnie do właściwego postępowania sprawia, że człowiek zastanawia się nad tym, czy każda rzecz jest słuszna, stosowna, użyteczna, korzystna. Otrzymujemy w ten sposób cztery kryteria rozeznania.

Rozum oświecony przez wiarę oraz dar rozumu otwartego na dar mądrości, osądza, w Bożym świetle, czy dana rzecz jest słuszna, czyli czy nie obraża ani Boga, ani Jego prawa miłości; czy jest stosowna, czyli czy przynosi owoce, czy jest użyteczna dla celów życiowych oraz dla doświadczenia chrześcijańskiego i ewangelicznego; oraz w końcu, czy jest korzystna w świetle moralnej cnoty roztropnością

Uwzględniwszy to cztery kryteria rozeznania, oświecony rozum staje się źródłem wiedzy, a rada dana człowiekowi jest mądra.

Następna rada odnosi się do dobrej woli. Chodzi tu o radę, która pomaga nam w wyborze tego, co jest słuszne, stosowne, użyteczne i korzystne, pobudzając naszą dobra wolę. Nie zawsze bowiem jesteśmy gotowi, z powodu swego rodzaju duchowego lenistwa, pełnić to, co jest zgodne z wolą Bożą odnoszącą się do naszło zachowania, rada czyni naszą wolę silną.

W końcu istnieje rada, która czyni nas szybkimi i sprawnymi także w czynieniu tego co słuszne, stosowne, użyteczne i korzystne poprzez praktykowanie cnotliwych czynów. Tak zatem rada przekłada się na działanie, a wszystko staje się cnotliwym

działaniem miłym Bogu.

Potrzeba daru rady jest wielka. Staje się ona widoczna tak na płaszczyźnie życia wewnętrznego jak i życia apostolskiego.

Na płaszczyźnie życia wewnętrznego dar rady jest niezwykle potrzebny, gdyż daje towarzyszące nam oświecenie, uspokaja duszę, pozbawiając ją jakiejkolwiek formy niepokoju lub niecierpliwości oraz otwiera ją na wypełnienie woli Bożej.

Człowiek jest spokojny w rękach Boga i w świetle Jego Słowa widzi światło.

Na płaszczyźnie apostolatu dar rady także ukazuje się absolutnie potrzebny.

    W naszych stosunkach z ludźmi często jesteśmy chorzy na zbytni pośpiech, pychę, egoizm. Zawiść, zazdrość, owoce ciała, mogą przeszkodzić przekazywaniu światła i zrozumieniu woli Boże.