Płacz

łzami całego świata

kiedy już wiesz o Katyniu

łzami które nie znaczą twarzy

ale wstrząsają wnętrzem człowieka

sceny okrutne straszne, niewyobrażalne.

Pochylam wzrok wiedząc,

że zrobili to przecież ludzie tacy jak ja.

 („Wstyd”, Piero Onifiani, tł. Adam Macedoński)

Zbrodnia katyńska

,,Choć czas mija, pamięć wiecznie żywa…”

     Po 17 września 1939 roku do sowieckiej niewoli trafiło ponad 15 tysięcy policjantów, wojskowych, w tym kapelanów różnych wyznań, funkcjonariuszy KOP i żandarmerii wojskowej oraz funkcjonariuszy wojskowych i policyjnych służb specjalnych. Dużą część zatrzymanych stanowili też oficerowie rezerwy pracujący od września 1939 r. w aparacie państwowym II RP. Trafili oni do więzień, a następnie do trzech obozów NKWD – w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Władze ZSRR, które początkowo nie miały sprecyzowanego stanowiska na temat dalszego losu osadzonych, starały się nakłonić przynajmniej część z nich do współpracy i ewentualnie wykorzystać podczas przyszłego podboju Polski. Przytłaczająca większość oficerów zachowała niezłomną postawę – nie chcieli ani pozostać w ZSRR, ani ulec wpływom komunistycznej propagandy. Wobec tego 5 marca 1940 r. na wniosek szefa NKWD Ławrientija Berii, Stalin wraz z członkami Biura Politycznego WKP(b) podjął decyzję o zamordowaniu polskich oficerów. Egzekucje odbywały się w kwietniu i maju 1940 r. Oficerów z Kozielska mordowano w Katyniu. Więźniów z obozów w Starobielsku i Ostaszkowie przewożono do więzień (odpowiednio) w Charkowie i Kalininie (dzisiaj Twerze), gdzie byli rozstrzeliwani, a następnie grzebani w masowych leśnych mogiłach (Piatichatki k. Charkowa Miednoje k.Kalinina). Pozostałe ofiary mordu, określane zbiorczą nazwą zbrodni katyńskiej, były rozstrzeliwane w piwnicach więzień NKWD w Kijowie, Chersoniu i Mińsku, a następnie chowane w podkijowskiej Bykowni oraz prawdopodobnie na uroczysku Kuropaty pod Mińskiem. Wraz z wojskowymi i policjantami zamordowano także ok. 7 tys. więźniów cywilnych. W sumie zgładzono ponad 22 tys. oficerów i przedstawicieli polskiej inteligencji. W nocy z 12 na 13 kwietnia 1943 r. w berlińskim radiu ogłoszono odkrycie w okolicach Smoleńska masowych grobów oficerów polskich zamordowanych w 1940 r. przez NKWD. To był pierwszy krok do poznania okoliczności tej straszliwej zbrodni, choć jeszcze wiele lat karty historii milczały na ten temat.